wtorek, 29 października 2013

She's a Pirate!

Hello! I've been so busy recently, that I had no time to think about visiting the Internet world. During last week I spent my time training and walking around Stuttgart, the occasion of 25th anniversary of cooperation between Stuttgart and my homecity Łódź. The party was huge, filled with parkour show (I was in the show team), graffiti exhibition, beatboxing, breakdance and rap performance and many many more.


But today's post will be about something else;)



Before my journey I decided to purchase a bag from the polish alternative shop Restyle. I have heard many different opinions about their products, which confused me a lot - some people were satisfied, some even had a conflict with an owner of the shop. Other thing was that Restyle goods were not interesting enough for me to take a risk and buy them.
Until now.

When I saw their new bag named "Map Black", I knew that soon it will belong to me. Few days later I paid for it, I really couldn't wait till I touch it with my own hands (oh, impatient me). With eyes of imagination I was already creating new outits that matched my new briefcase.

 And now, after few weeks of an intensive exploitation, the time has come to review it.


 ~~
 Mój nomadyczny tryb życia skutecznie uniemożliwia regularne prowadzenie bloga. Mimo długich przerw pomiędzy postami - jestem tu, żyję, i szykuję kilka kolejnych postów.

Długo zbierałam się do dzisiejszej recenzji torby "Map Black", zakupionej na stronie Restyle.pl. Nie chciałam wystawić opinii tuż po otrzymaniu jej, a po dłuższym przetestowaniu. Mam nadzieję, że dzięki temu moja opinia będzie wiarygodniejsza - szczególnie część dotycząca trwałości.
Choć nie lubię dosłownego tłumaczenia zdanie po zdaniu w dwujęzycznych postach, przy recenzjach będę tak robić, jako że to najwygodniejsze rozwiązanie.
Nie przedłużając, zapraszam do czytania :)


"Map Black" by Restyle


 The briefcase was packed really well, one point for the shop. Unfortunately I don't have photos of the package, sorry for that. It is made of solid black eco-leather. In my opinion brown version is less shiny.


Torba przybyła do mnie dobrze zapakowana, plus za to dla sklepu. Niestety nie dysponuję zdjęciami opakowania, za co przepraszam. Wykonana jest z grubej czarnej eko-skóry. Brązowa wersja jest według mnie mniej błyszcząca.


As we can read the desciption at the website, "flap is decorated with huge, grey embroidery. It presents map of Caribbean sea in decorative frame". I must say that the embroidery is perfect, not a single loosened thread to be found.

W angielskim opisie torby na stronie sklepu można wyczytać, że "klapa udekorowana jest dużym szarym haftem. Prezentuje mapę karaibskiego morza otoczonego ozdobną ramką". Według mnie haft jest przepiękny, i mimo dokładnego sprawdzenia nie znalazłam żadnej luźnej nitki.

The Briefcase opens with silver swing hook lock. It works really well and smoothly. At the beginning  wasn't sure if this kind of lock is a good solution but I changed my opinion now. It's very useful and looks just lovely.

Torba zamykana jest na swing hooka w kolorze czystego srebra. Działa bardzo sprawnie, nie zacina się. Z początku nie byłam przekonana do tego typu zapięć, ale teraz zmieniłam zdanie. Poza swoją funkcjonalnością zapięcie dodaje całości uroku.



 Under the flap - big metal zipper. At first sight it is evident that will not break down quickly.

Pod klapą kryje się kolejne zapięcie - duży porządny metalowy suwak. Na pierwszy rzut oka widać, że nie zepsuje się szybko.


Let's move further. The arm strap is made of the same eco-leather. Looks really solid. Silver metal buckles are heavy and solid as well. I cannot say a bad word about the handle either, so far it's like brand new. After rumors I've heard about terribly weak handles and arm straps in Restyle bags, I was really afraid to use it... but luckily nothing have happened till now :)

Przejdźmy do paska. Zrobiony z tego samego materiału co torba, wydaje się być wytrzymały. Rączka także spisuje się na piątkę, choć nie używam jej tak często. Przyznam, że podczas pierwszych dni używania bałam się, że nagle metalowe sprzączki puszczą i wszystko upadnie na ziemię - na szczęście to tylko moje katastroficzne wyobrażenia ;)



 The lining inside is black and has 3 pockets, two on the front side and one large zipped pocket on the back side.

W środku znajduje się poszewka z trzema kieszeniami. Jedna duża zapinana na suwak jest w części tylnej, a dwie mniejsze od frontu.



Here you can see, what I usually carry with me. Hardback notebook A4 size fits this bag just perfectly. The problem appears when I want to pack not one big notebook, but few smaller and wider books. The maximum capacity of the briefcase allows me to put only the goods you see above.

Oto, co zazwyczaj noszę z sobą na uczelnię. Usztywniany zeszyt A4 bez problemu mieści się w torbie. Problem pojawia się przy większej ilości mniejszych i grubszych książek, teczka nie jest wystarczająco szeroka by pomieścić więcej niż widoczne na zdjęciu przedmioty.



Fully packed bag.
Zapakowana torba.






 The sides and bottom of the bag aren't stiffened, but eco-leather is thick enough and is not folding/bending.

 Mimo, że ściany torby nie są usztywnione, wszystko ładnie się układa. 



 Only one disadvantage I found is this. Can you see? The flap is sewn crookedly.! It's not a big thing, but just looks bad.

Jedynym minusem wyrobu Restyle jest krzywo przyszyta klapa z tyłu. Nie przeszkadza to w użytkowaniu, ale od razu rzuca się w oczy :/



To sum up: I highly reccomend this briefcase! I'm in love with it's design and construction. It is not only a great gadget, but also a very useful item. After 2 weeks of intensive use the bag still looks great. I give 9/10 beause of the crooked flap.

Podsumowując: Szczerze polecam tę torbę. Uwielbiam jej wygląd i jestem zadowolona z wykonania. To nie tylko świetny dodatek do ubioru ale także bardzo przydatny przedmiot. Po 2 tygodniach intensywnego używania nie ma na niej żadnych ubytków czy zadrapań. Moja ocena to 9 punktów na 10, z powodu krzywo przyszytej klapy.



PS: Because of the lamp in my room the bag may look brown. Here is the photo of it in daylight.
Jako, że moja lampa w pokoju spowodowała, że torba wygląda brązowo, zrobiłam jej zdjęcie w neutralnym świetle.





sobota, 28 września 2013

Liebster Blog Award 2


 

  Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach lepszego poznania się i uznania za dobrze wykonaną pracę na blogu. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób i zadaje im swoje 11 pytań. Nie wolno nominować osoby, od której dostało się wyróżnienie.



 I kolejny raz w tym roku zostałam nominowana w Liebster Blog Award, ponownie od Goddess of Doom :3



1. Najpierw książka, potem film czy na odwrót?
Zdecydowanie książka ma pierwszeństwo. Inna sprawa, że prawie wcale nie oglądam filmów...

2. Wolisz podróżować pociągiem czy samochodem?
Samochodem, a szczególnie autostopem ^^ Ale pociągi też nie są złe.

3. Ulubione perfumy?
 Jeszcze ulubionych nie znalazłam, żaden zapach z drogerii nie zapada mi w pamięci na długo :/ Ale uwielbiam mgiełkę do ciała waniliową z Avonu.
 
4. Pomalowane paznokcie czy pomalowane usta?
Paznokcie, ale tylko gdy są zadbane. W innym wypadku lepiej zaakcentować usta. U siebie wolę paznokcie.

5. Spodnie czy spódnica?
 Spodnie, bo trening!
 
6. Ulubiona gra bez prądu?
 Sudoku! <3 a z planszówek Monopol.
 
7. Masz do wyboru wyjść z domy bez makijażu lub z brudnymi włosami, co wybierasz?
 Zdecydowanie wolę bez makijażu, co w gruncie rzeczy i tak często robię (bo trening...). Wyjść w brudnych włosach sobie nie wyobrażam.
  8. Łóżko czy kanapa?
 Wygodne i dwuosobowe łóżko.
 
9. Pyzy, pampuchy, a może kluski na parze?
 Pampuchy! Innych nazw nie używam. Oj, zjadłabym z mięsnym sosem...
 
10. Obserwujesz vlogerki, chciałabyś kiedyś prowadzić vloga?
 Chyba tylko Azjatycki Cukier obserwuję. I chciałabym, ale nie mam tyle odwagi.
 
11. Przychodzi Tobie do głowy jakaś książka godna polecenia?
  The Innocent Mage (i reszta książek z serii Kingmaker, Kingbreaker) autorstwa Karen Miller. Czytałam po angielsku i się zakochałam.



Nominuję:









Moje pytania:

1. Kolekcjonujesz coś (książki, lakiery do paznokci, znaczki?) i jeśli tak, ile tego masz?
2. Musisz wybrać: całe życie możesz jeść albo tylko mięso i warzywa, albo owoce i słodycze. Co wybierzesz?
3. Ulubiony napój?
4. Lepszy mężczyzna w dresie, czy w rurkach i żelu na włosach?
5. Czy według ciebie podążanie za modą jest dobre?
6. Jak wygląda twoja pielęgnacja włosów? Masz jakieś rytuały, czy ograniczasz się do niezbędnego minimum?
7. Musisz stracić jakąś kończynę. Wolisz poświęcić nogę czy rękę?
8. Jakie zwierzę najbardziej oddaje twój charakter?
9. Co jest na pierwszej pozycji twojej wishlisty?
10. Jakie masz hobby?
11. Podaj utwór muzyczny, który ostatnio zapadł ci w pamięć.





środa, 25 września 2013

Life's a game made for everyone, and love is the prize.



"Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me"



 



Hello everyone! 
I am very sorry for this long long time with not even a single signal from my side. I've been busy all this time, travelling during summer and working in September.When I think of it, I must admit that I spent more time wearing training clothes than normal ones. Yep, and I got suntanned T__T  That milky white skin in a place of the training bra, adjacent to the rest of my body looks just creepy. Not my fault I am a parkour addict person!
Lately I also started to train pole dance - I am in love with it, head over heels
By the way, if you are interested in sports (parkour), you can watch a video I made with my beloved one, right here:http://www.youtube.com/watch?v=ybdP-sDy7d4 


Thankfully, classes at the university are about to start! Maybe it sounds awkward, but I am really impatient and I'm looking forward to it. As I planned, I will take photos of my daily outfits - all thanks to my dear friend Sa-chan. No more selfies~! :P

Now back to my outfit I want to show you today.
When I saw this sweater laying in peace on the shop shelf, I knew it will be mine, sooner or later.
And one day after I was already admiring and wearing this preciouss piece of cloth in my house :3
It's so warm and comfortable!


creepy face


I matched it with black jeans and heavy black boots, added some jewelry and voila! A casual set, perfect for the weather we have right now in Poland.





lavender tank top- no name, market sweater - New Yorker trousers - no name, market earrings - Lokaah leather bracelets with studs - no name/gift Venus ring - present from my beloved one, Lokaah small ring - gift from my mom claw ring - Lokaah necklace - gift from my mom



Wracam po dość długiej nieobecności, spowodowanej wieloma podróżami i ogólnym zabieganiem. Więcej tego roku (oraz wakacji) spędziłam w treningowym topie i dresie niż w zwykłych ubraniach, także nie było nawet czego fotografować. Nie było też czym, i nadal nie ma, co może w małej części może usprawiedliwić dzisiejsze zdjęcia komórkowej jakości.


A zestaw ze zdjęć prosty, wygodny i - co najważniejsze dla takiego chorowitka jak ja - ciepły.
Bluza upolowana została w New Yorkerze, całkowicie uległam jej urokowi i następnego dnia od pierwszego jej ujrzenia już znalazła się w mych szponach. 
Do tego zwykłe czarne jeansy, pasek z ćwiekami, garść pierścionków i gotowe.
Paznokcie pomalowałam moim nowym zakupem, lakierem do paznokci Golden Rose Holiday nr 60, dającym efekt cukrowej posypki.

Następny wpis prawdopodobnie będzie już w październiku, o moim zestawie ubraniowym na pierwsze zajęcia trzeciego semestru. ;)



 
"I tried carrying the weight of the world
But I only have two hands
Hope I get the chance to travel the world
But I don't have any plans
Wish that I could stay forever this young
Not afraid to close my eyes
Life's a game made for everyone
And love is the prize. "

piątek, 16 sierpnia 2013

Rising like a phoenix from the ashes.

Time flies by.

I was so busy during last few months, that I had no time for writing here, nor taking photos of my outfits. But sometimes being busy is a good thing.


Many people told me I am crazy, a masochist. That I've totally lost my mind.
Maybe, if my fate had taken a different course, I'd say they were right.
But not this time.

Yes, sometimes it pays to swim against the tide. To have Hope. To Believe.
Right now I consider myself the happiest girl in the world.



But enough of that mysterious monologue.



Newest updates:

♥ I've changed the blog design. I'm almost sure it's the final version of it! Simplicity itself.
Soon new academy year starts, what means more shool, what means more outfit-posts! Together with a friend of mine I will try to take photos of our daily outfits before/after classes. 
♥I'm planning to dye my hair, soon you will see the results. Colour? Maybe celadon? :P





 ~~

Szczęście tak bardzo mnie przepełnia. Uśmiechem mogłabym w tym momencie dzielić się z każdym.
Nie było mnie tutaj dość długo, gdyż miałam wiele spraw do załatwienia, podróży do odbycia, miejsc do zobaczenia. Teraz powracam, z wielką dawką energii.


Trochę z nowości:

♥ Zmieniłam wygląd bloga. W końcu jestem zadowolona i chyba tak już zostanie. Koniec eksperymentów.
♥  Październik zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim nowy rok akademicki. Mam pomysł wraz z koleżanką z roku robić sobie nawzajem zdjęcia naszych outfitów przed bądź po zajęciach, w pobliskim parku bądź na ganku uczelni. W ten sposób będziemy miały codzienną motywację, a także zdjęcia będą robione za dnia, w słońcu, lepszej jakości.
♥ Planuję zafarbować częściowo włosy. Kolor jeszcze nie wybrany, ale zastanawiam się nad turkusowym/seledynowym.

 
 

czwartek, 11 kwietnia 2013

In the spider-web of facts, many a truth is strangled.



“When you love someone, truly love them, you lay your heart open to them. You give them a part of yourself that you give to no one else, and you let them inside a part of you that only they can hurt-you literally hand them the razor with a map of where to cut deepest and most painfully on your heart and soul. And when they do strike, it’s crippling-like having your heart carved out.”
― Sherrilyn Kenyon




Wise words.

My fate is really annoying. Yes, it means only one thing: I was ill again. This time my fault, but I don't regret it at all!! Two weeks ago I went to Poznań and took part in a parkour gathering named "Hello Spring", which was totally worth it :3 Here you can find the note I wrote about this event (it's in polish, though): CLICK

Even though I have a lot of free time, I can't force myself to create new posts here. Mostly because when I go out, I go on a training. So no make up, no outfits but regular comfy training clothes. And I don't really care as long as I feel good and warm.
But since last Wednesday I've been having an excellent occassion for me to dig out some better pieces from the depths of my wardrobe. I just couldn't say no when a friend of mine had asked me if I want to stay at her place for 2 weeks!

On Sunday we were invited to a photoshoot to the park Cytadela. Really nice time it was, I enjoyed it very much! Mother Nature decided to stop fooling around and gave us (finally) a normal spring weather.

I hadn't had much time to create an outfit, that's why I've chosen clothes that are well-matched together (at least in my opinion).



blouse- Punk Rave, Evildolls.pl trousers - Punk Rave, Evildolls.pl shoes - Deichmann hat - borrowed from my friend dragon necklace - gift




I need more frozen strawberries.
They are soo delicious... Especially with Somersby! Mmmm.

I fell in love with this hat! I borrowed it from my friend, so I have to buy one after I go back home.



Dzięki miłemu zrządzeniu losu spakowałam swój dobytek w walizkę i wyjechałam na 2 tygodnie do znajomych do Poznania. Spokój, ludzie i oderwanie się od ponurych myśli to coś, czego długo poszukiwałam.

W niedzielę miałam świetną okazję, mianowicie wraz z Ewą i Niną wybrałam się do pięknego parku Cytadela na sesję zdjęciową. Nie mając czasu do obmyślania zestawu wybrałam ubrania już wcześniej przeze mnie zestawione, dodałam tylko kapelusz znajomego, który bardzo mi się spodobał. Po powrocie do Łodzi muszę sprawić sobie coś w tym guście.



Zapraszam też serdecznie na spookyportal.pl, gdzie umieszczony został artykuł mojego autorstwa dotyczący olejowania włosów!

wtorek, 19 lutego 2013

Been better when the Sky was red...


My heart made of moonstone is slowly turning into dust.


"I've been better, when the sky was red
And a face like yours couldn't make me scared
I've been better, with the things I've said
When I took the lead instead of being led"



Physical exercises aren't helping anymore. Pain of soul screams much louder than pain of body.
I don't feel like doing anything anymore. Only sitting under the blanket and eating tons of chocolate satisfies me... I am such a lazy creature .^.


Despite my bad mood I managed to tidy my clothes and wardrobe. It was loong and unexpected journey into other dimension, Narnia or something... Took me 3 days. How exhausting it can be! Selecting every piece of clothing, leaving only pieces that I will wear for sure and putting the rest aside. To sum up, my wardrobe is almost empty now.
Shopping time?
Seems like it.

I really need to get a headband with roses and silver studs!  D:


On Sunday I had a great opportunity to take part in a spooky meeting. I knew most of the girls from the forum spookyfashion.pl, but it was my first time seeing them in real life. I really enjoyed it! My eyes were fed with views of beautiful women during teaparty (and I couldn't help myself from buying tea with delicious peach cake ♥). Cannot wait till next meeting :)


All of us were wearing black clothes (what a coincidence! :P ).




 Because of the Cat Day... we just HAD to do this :3

And here goes my outfit. I had a bad-hair-and-everything-else-day,  so I simply took first things I saw when I opened my wardrobe. In my opinion a print on Punk Rave trousers matches the corset quite well ^^"
tank top- no name, secondhand corset - Papercats, Papercats.pl trousers - Punk Rave, Evildolls.pl shoes - Deichmann earrings - Glitter leather bracelets with studs - Booman/gift necklace - gift from Iza

 Small zoom on the details. Yet again I must say that I have no jevelry at all .__. Fortunately, I found a leather twine, so I could wear my favourite dragon necklace.




"And the cars streak past with a life inside
Why is my life in your eyes?
And the windows glow with the hearts they've known

Why is my heart never mine?"
 
 

piątek, 1 lutego 2013

I'm bleeding out.



"I'm bleeding out
If the last thing that I do is bring it down
I'll bleed out for you"


This is the song that I could listen to over and over again.
In fact, that's what I do. Amazing, when a newly-find song shows exactly how you feel right now.


Hmm... that's an unexpected turn of events. My mother said to me today that she can lend me money, so I can go where I want to go at any moment. I am still shocked, but also happy. 
Now it's time to decide. 
Time to know what I want from myself.



"Oh you tell me to hold on
Oh you tell me to hold on
But innocence is gone
And what was right is wrong"



Black simplicity. Quick, comfy, different.
I trully love this blouse! Very warm (disadvantage during summer, *sniff*), with awesome long sleeves. Looks good with simple black trousers. However, I consider buying dark red jeans. The colour will match with the print.
I definitely need to buy new jewelry.

Ah, so much impatience hides inside my heart... I cannot wait until I will hold my new Punk Rave trousers in my hands. I've also bought new BB cream, this time from SkinFood "Good Afternoon" series. 

blouse- Punk Rave, Evildolls.pl skin trousers - New Yorker earrings - handmade


Monotonność moich dni jest bardzo przyjemna. Trening, czytanie książki, trening, sen... Parkour ratuje mnie przed szaleństwem.

Powyższy outfit powstał szybko. Nie zastanawiałam się nad detalami, z resztą bluzka z Punk Rave jest tak strojna, że ciężko mi cokolwiek do niej dobrać. Zdecydowanie potrzebuję jakiejś nowej biżuterii w klimacie.
Założyłam także proste spodnie ze sztucznej skóry i takie połączenie bardzo przypadło mi do gustu.



czwartek, 24 stycznia 2013

Dreams trapped between the strands.




Every day looks like previous one.


Mornings are hell. Shocked after night, having dreams so sad, that tears are filling my eyes immedately after waking up. Sad and resentful during the day. Then I go out to train parkour with people, or train at home, where I change my anger into power, energy, an empty laugh. Then evening comes, with satisfaction, thoughts 'I can do my best', 'I'll show them my strenght!', and I don't want to go to sleep...  because I'll start over again.

But slowly, very slowly I'm turning myself into a rock. Hard and love-resistant.




At the moment I'm trying to sell my electric guitar to get money for flat/room rent in Holland. When I get it I will do other things in order to move there. At the moment I'm not thinking about far future - life gave me a lesson that everything, even the most reliable plans can change - so I'm trying to enjoy the present. First guitar, then the rest.


No studies (dean's leave), no worries. I have time for myself, finally!
knit - no name, vintage, gift top - New Yorker  jeans - Terranova hair pin - Glitter cross pendant - no name, gift  bracelets - no name  belt - no name, gift 
 

Recently my mother gave me something from the top of my wishlist - knitted oversize sweater, black with a touch of silver. I love to wear it with red/black top under it (hopefully my knit is so warm I don't need more layers ^^) and simple black jeans.







Perfect set for lazy evenings with a cup of tea and favourite book. Comfy and soo warm :3
It's also a good match  when I want to meet up with my dear friends in a pub. Then I only add some silver jewelry.



Weather in Poland is just like in Narnia from the book "The Lion, the Witch and the Wardrobe". Area covered under the snowy cold carpet keeps me away from the outside, hidden from unfamiliar cold under my lovely turquoise plushy blanket. Always with a cat sleeping next to me, and big teapot nearby.




____________________

Świat zginął pod grubą warstwą śniegu, a ja siedzę po nocach chowając się przed snem.
Niedawno mama podarowała mi przepiękny sweter, który znajdował się wysoko na mojej wishliście. Czarny, ze srebrnym połyskiem. Oversize, ale nie wiszący smętnie na ciele, odkrywający jedno ramię. Wspaniały na wyjścia ze znajomymi do pubu, choć i w domowym zaciszu często noszę go na sobie - jest bardzo ciepły, a nie wygląda na takiego ;)









czwartek, 3 stycznia 2013

Liebster Blog Award


 Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach lepszego poznania się i uznania za dobrze wykonaną pracę na blogu. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób i zadaje im swoje 11 pytań. Nie wolno nominować osoby, od której dostało się wyróżnienie.





Dziękuję ci Goddess of Doom za tag :)
No to zaczynamy!

1. Najukochańsza rzecz w szafie?
 Spodnie ze spódniczką od Punk Rave <3

2. Musisz przez całe życie ubierać się w jednym konkretnym stylu, jaki wybierzesz styl?
 Pytanie bardzo trudne dla mnie, gdyż uwielbiam suknie, spódniczki, powłóczyste tkaniny... ale duszą jestem prawdziwą traceuse i nie wytrzymałabym bez treningów. Dlatego wybieram styl na skejta, ale tylko ciemne kolory (nie znoszę neonów). Dzięki niebiosom w życiu mogę swobodnie zmieniać style, i rano chodzić jak rasowy goth, by wieczorem wbić się w ukochany niebieski dres, dużą bluzę i skakać po mieście.

3. Subkultury to pozytywne zjawisko, które pozwala wytworzyć więź z innymi czy negatywne, które ogranicza indywidualność?
Moim zdaniem subkultury pomagają łączyć ludzi z podobną pasją i tworzyć przyjaźnie. Co do indywidualności, to nawet należąc do subkultury można ją zachować, a nie na siłę dostosowywać się do przyjętych norm. Grunt to być sobą!

4. Czy masz jakąś część garderoby, której za żadne skarby nie wyrzucisz, ale też nie założysz?
 Okropny cekinowy gorset, dostałam od cioci i szkoda wyrzucić :P

5. Piercing, tatuaże, a może jedno i drugie?
 Piercing tak, tatuaże - u innych tak, a i ostatnio sama myślę intensywnie nad jednym...

6. CD, winyl czy MP3?
 MP3 bo najwygodniejsze i słucham muzyki dosłownie wszędzie, ale CD też kupuję.

7. Jedzenie słodkie czy pikantne?
 Słodkie, bezapelacyjnie.

8. Czy w kinach powinni wprowadzić zakaz jedzenia i picia?
 Zdecydowanie! Koniec z mlaskaniem i hałasowaniem.

9. Jesteś na bezludnej wyspie, do wyboru masz zjeść ślimaka, gąsiennicę albo umrzeć z głodu, co robisz?
 Biorąc pod uwagę moją ślimakofobię... gąsienice upieczone mogą być zjadliwe, jeśli nie mogę jeść gąsienic to żegnaj świecie x_x

10. Ulubiona gra komputerowa?
 Worms World Party~!

11. Spór toczący się od wieków; Alien czy Predator?
 Spór mówisz... To ja może najpierw obejrzę film (filmy?) i potem się wypowiem ^^"




A teraz moje pytania :
1. Pies, kot, jednorożec? Jakie jest twoje ulubione zwierzę?
2. Co jest na pierwszej pozycji twojej wishlisty?
3. Jaką książkę czytasz w tej chwili? Godna polecenia?
4. Willa z basenem, domek na wsi? Opisz miejsce, w którym chcesz mieszkać, puść wodze fantazji :)
5. Masz wieczór tylko dla siebie. Jak go spędzisz?
6. Kawa czy herbata?
7. Uprawiasz jakiś sport albo planujesz zacząć?
8. Możesz pojechać na miesiąc do innego kraju. Gdzie i dlaczego się wybierzesz?
9. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?
10. Najlepsze zdarzenie minionego roku?
11. Piosenka na dziś?


Osoby nominowane przeze mnie:
Dihanea  http://dihfashion.blogspot.com/
Sheila   http://blackisthenewblackblog.blogspot.com/
Menoa  http://scythemaster.blogspot.com/



:)




środa, 2 stycznia 2013

When life gives you lemons, make lemonade.



Hello. My name is Anna, and I'm lost in my life again.





After long, great relationship the one I loved decided that He is unhappy in that state. On That day, called by people End of the World (21.12.012) I was living with Him in Holland, started new good work, we were finally able to rent our own flat. All because I took dean's leave and tried to live together.
Few days later I went back to my coutry, Poland, instead.

Back then I wasn't thinking - eyes blurred with tears didn't allow me to see clearly in what situation I am. Together we decided that the best thing for me is returning to my parents, friends, Poland. It sounded reasonable, so He bought the flight ticket and on Christmas Eve I was on my way.




But don't be mistaken. The thing what you are reading right now is not a love story.
This is a story of the struggle of opposites.
The story of a young girl looking for truth, happiness and fulfillment in life.



Now I'm able to think about myself. What am I going to do, you ask? Simply. I want to go back to Holland, rent a room somewhere, go to work - and I will see, what else than lemons, life can give me.